środa, 5 czerwca 2013

...

Hej!
To znowu ja. Wiem, wiem możecie mieć do mnie żal , że nie poświęcam wam czasu ale ja wciąż czekam na odzew z waszej strony a wy nic. Zero komentarzy i wgl. Ogólnie nie wiem czy chcecie jeszcze czytać te moje bazgroły ale  o tym wy zadecydujcie a pozatym chciałabym was zaprosić na mojego kolejnego bloga jednak już o tematyce ogólnej .
http://nie-brakuje-ani-kropki.blogspot.com/ Zachęcam do odwiedzenia i tam i na tym blogu proszę o komentarze , jednak na tym nowo utworzonym o propozycje tematyki :)
                                                                                                                      ~Anka :)

poniedziałek, 18 marca 2013

Rozdział 7 cz.1


        Obudziły mnie promienie słońca wpadające przez nieosłonięte okno.Cóż mogę poradzić na to , że wstał już kolejny dzień  a ja znów jestem niewyspana,jak zwykle.Ubrałam się w wygodne ciuchy i wykonałam poranną toaletę , poczym pokonałam odległość dzielącą łazienkę z salonem i zasiadłam na kanapie obok Niall'a.Chłopak zauważył mnie w przerwie między wkładaniem kolejnej łyżki płatków do ust.Opowiedział mi w skrócie co ma zamiar robić dzisiaj i skończywszy jeść śniadanie czymprędzej opuścił dom.Zostałam sama.Nic sensownego nie przyszło mi do głowy oprócz śniadanioa więc zmierzałam do kuchni by je przygotować...Zjadłam śniadanie i właśnie odkładałam brudne naczynia do zlewu , kiedy otrzymałam wiadomość tekstową na telefon potocznie zwaną Sms.Uśmiechnęłam się na widok nadawcy jakim był mój nowy chłopak i odczytałam wiadomość , a brzmiała ona tak:
"Hej , mam nadzieję , że cię nie obudziłem , masz może ochotę na spacer w jakże zacnym towarzystwie jakim jest moja skromna osoba ..? xx Nath" postanowiłam jak najszybciej odpisać , lecz nie powiem rozbawiła mnie treść jego propozycji  " Jasne , z chęcią , ale może spotkamy się w parku ?"
 jego odpowiedź była pozytywna i ogłaszała spotkanie za 30 minut , więc zaczęłam przygotowania.Ubrałam Moją koszulkę z napisem I <3 British Boys adekwatna do Sykes'a nie ma co, do tego dżinsowe szorty i vansy. Gotowa!! pomyślałam z entuzjazmem na wspomnienie  jego cudownych oczu.Nadszedł czas wyjścia , więc zakluczyłąm dom i udałam się w miejsce spotkania.Czekał na mnie na ławce niedaleko fontanny , był trochę zniecierpliwiony , bo wciąż obracał w palcach czerwoną różę. Zaszłam go od tyłu i zasłoniłam mu oczy ,on w odpowiedzi na mój gest ujął moje dłonie w nadgarstkach i wstał .Odwrócił się do mnie przodem , minął ławkę i w mgnieniu oka znalazłam się w jego objęciach , po krótkiej , niespełniającej moich oczekiwań chwili oderwaliśmy się od siebie .Podarował mi ten symbol jego miłości jakim była róża i ruszyliśmy trzymając się za rękę . Prowadził mnie za sobą i nie chciał uchylić nawet rąbka tajemnicy gdzie mnie zabierze.Szliśmy obok siebie co rusz uśmiechając się i opowiadając sobie różne historie o sobie , aż wyszliśmy  drugą  bramą parku.Gdzie byliśmy , nie wiem.Podążaliśmy jeszcze dalej pustymi uliczkami , aż do wysokiego i niezbyt zabdanego ale nadal zielonogo żywopłotu.Spojrzał na mnie z uśmiechem , a po chwili przeszedł na drugą storonę nie wielką dziurą tuż przy ziemi.Uczyniłam to samo kiedy mnie zawołał.Nie wiem dokąd mnie prowadził ale i tak wiedziałm, że gdzie pójdzie on tam też pójdę ja....

..............................................................
Narazie tyle , dajcie mi znać czy czekacie na więcej , jeszcze nie wiem co chce napisać i do czego zmierzam ale coś wymyślę. Teraz już mam pomysły na ich kolejne spotkania i ucieczki przed paparazzi.Chcę tu jeszcze wplątać rozmowę z Harrym o Liamie i kilka wątków właśnie z Liamem ale chce zobaczyć czy ktoś wgl chce to czytać więc narazie miłego czytania , kolejna część rozdziału ukaże się jutro ....
                                                                                                  ~~Anka :)

niedziela, 17 marca 2013

Notka


Cześć wszystkim!!
Na wstępie chciałam was wszystkich przeprosić za to , że tak długo mnie nie było , po prostu nie wiem czy nie umiem tego dokończyć , nie wiem jak.Postaram sie . Mam nadzieję , że w najbliższym czasie dam radę i napiszę kolejny rozdział . Wiem , że osoby czytające tego bloga są fanami The Wanted i niektórzy nienawidzą One Direction , ale moją jedyną prośbą jest wspomożenie mnie i mojej przyjaciółki na naszym wspólnym blogu z imaginami i opowiadaniami o One direction.
http://directioners-imagines-dreams.blogspot.com/ <---- link bloga
 Ucieszy mnie to jeśli zdecydujecie się pomóc , ale wszystko zależy od was.Jeszcze raz was za moją nieobecność przepraszam i dziękuje wszystkim którzy jednak zdecydowali ze mną zostać .... :)
                                                                                         ~Anka :)